Array

Globalne straty ubezpieczone z tytułu katastrof naturalnych biją rekordy

Cykl “Czy wiesz, że…

W tej serii dzielimy się ciekawostkami, najnowszymi informacjami z branży ubezpieczeniowej oraz praktycznymi wskazówkami, które pomogą Wam lepiej zrozumieć rynek i efektywnie wspierać swoich klientów. Zapraszamy do śledzenia naszych wpisów.

80 miliardów dolarów strat w pół roku

W pierwszej połowie 2025 roku globalne straty ubezpieczone z tytułu katastrof naturalnych wyniosły aż 80 miliardów dolarów – podaje Swiss Re Institute. To niemal dwukrotność średniej z ostatniej dekady. Eksperci prognozują, że do końca roku wartość ta może sięgnąć 150 mld dolarów, ponieważ druga połowa roku zazwyczaj przynosi jeszcze większą aktywność katastroficzną.

Pożary w Kalifornii – najkosztowniejsze w historii

Największy udział w rekordowych stratach miały pożary lasów w hrabstwie Los Angeles, które w styczniu 2025 roku spowodowały szkody ubezpieczeniowe szacowane na 40 mld dolarów. To największe tego typu zdarzenie w historii. Dla porównania – dziesięć lat temu pożary lasów odpowiadały jedynie za ok. 1% wszystkich roszczeń z tytułu katastrof naturalnych. Dziś to już ponad 7%, a udział ten stale rośnie. Powód? Zmiany klimatyczne, które sprzyjają coraz częstszym i gwałtowniejszym pożarom.

Burze konwekcyjne – wciąż największe zagrożenie

Drugim czynnikiem generującym ogromne straty były burze konwekcyjne. W pierwszej połowie 2025 roku przyniosły one 31 mld dolarów strat ubezpieczonych. Wciąż pozostają one głównym źródłem szkód na świecie, a prognozy wskazują, że ich udział będzie rósł wraz z nasilaniem się ekstremalnych zjawisk pogodowych i wzrostem kosztów odbudowy.

Dlaczego potrzebujemy działań prewencyjnych?

Eksperci alarmują: odporność systemów ochrony przed skutkami zmian klimatycznych musi być znacząco zwiększona. Konieczne jest wręcz podwojenie wysiłków w tym obszarze – na całym świecie.
Choć inwestycje w zabezpieczenia bywają kosztowne, badania pokazują, że np. ochrona przeciwpowodziowa (wały, tamy, śluzy) jest nawet 10 razy bardziej opłacalna niż późniejsza odbudowa po szkodach.

W naszym kraju wiele działań wciąż postępuje zbyt wolno. A wystarczy:

  • skuteczniej egzekwować przepisy budowlane,
  • zaostrzyć regulacje dotyczące gospodarowania wodami opadowymi,
  • zwiększyć ochronę przeciwpowodziową w miastach,
  • ograniczyć zabudowę na terenach szczególnie narażonych na ryzyko naturalne.

Niskokosztowe rozwiązania to m.in. zielona infrastruktura: przedogródki przy blokach, zieleńce, łąki chłonne, obniżone tereny zielone przy chodnikach, które pomagają przechwytywać nadmiar wody.

Druga połowa 2025 roku – jeszcze większe wyzwania

Specjaliści Swiss Re i Munich Re wskazują, że kolejne miesiące mogą przynieść jeszcze więcej dramatycznych wydarzeń. Już początek lata przyniósł:

  • ekstremalne upały w Europie Zachodniej i Środkowej (temperatury powyżej 40°C),
  • nowe pożary w kilku krajach Europy,
  • a w USA – katastrofalne powodzie błyskawiczne w Teksasie.

Historycznie aż 60% rocznych strat ubezpieczonych występuje w drugiej połowie roku. Wszystko wskazuje, że i tym razem nie będzie inaczej.

A co z Polską?

Choć zjawiska w skali globalnej są bardziej dramatyczne, również w Polsce można spodziewać się coraz częstszych i bardziej dotkliwych zdarzeń pogodowych. Być może na mniejszą skalę, ale z pewnością wymagających przygotowania – zarówno ze strony państwa, jak i samorządów, biznesu oraz samych obywateli.